mała reedycja imperium kiryjskiego

tak mi się przypomniało, że gdzieś w sąsiednim temacie nie dalej jak dwa tygodnie temu, broniłem Pięści Imperialnej i Czarnej przed graczem, dla którego oby były zbyt silne ;P

zapewne mjolnir, tak narzekał bo mu skasowałem sekstusem i 2 czarnymi całą armię ale to ze względu na moje szczęście i jego pecha teraz to on mnie jedzie niezależnie kogo i jak będę grać ale tym to się już pewnie nie pochwalił

ale jeśli już to bardziej problem krasnoludów niż Imperium. Zresztą Wojowników Rodów na watchliście pewnie już widziałeś.

W każdym razie jako częściowo emerytowani rozpiskowi powergamerzy staramy się co prawda dyskutować nad każdą sugestią odnośnie balansu - jednak nadrzędne są tutaj liczby i wyniki. Sami dobrze wiemy, że w przypadku gry tylko jedną czy dwoma ulubionymi frakcjami opinie potrafią być czasem nieco subiektywne Razz

To trochę jak z runą walki i weteranem, teoretycznie 5 ma taką samą szansę wypaść jak 6 ale praktyka sprawia, że gracz słysząc o rachunku prawdopodobieństwa po prostu puknie sie palcem w czoło. A co do moich zwycięstw, to nie ma się czym chwalić - szczęście jest zmienne; przegrywałem - krasnoludami - większość rozgrywek w zeszłym roku, teraz się pozmieniało (i ja też zmieniłem taktykę) i wygrywam, nic stałego, może w przyszłym roku ty będziesz wygrywać, może Xpill, może DSC, nie wiadomo, a o ile imperium przydałaby się jakaś elita za ok. 80p, to krasnale sa w pożądku.

akurat z weteranem i runą walki jest tak jeśli chodzi o prawdopodobieństwo:
Błogosławieństwo (4) > Weteran (5) > Runa Walki/Doświadczony (6) Wink

Voldemos napisał:

z tego co pamiętam to miał ich 21 z czego najlepszy i najdroższy był bohater.

Hmm... ta rozpiska wyglądała mniej więcej tak:
Bohater..........44
2x Wojak........52
2x Rycerzak....60
5x Śmieciak....60
4x Rzep..........60
3x Włóczniak...66
jakiś dodatek
_______________
17 jednostek 350p

Nie ściemniaj

Jak dla mnie Imperium nie jest najłatwiejszą nacją do grania.
Całość polega na tym żeby jak najwięcej wyciągnąć ze zwykłych szeregowców.

Jedyne co bym zmienił to bonusy do relatywnie niskiej obrony
coś w stylu falangi. Wynikające ze szkolenia umiejętności pozwalają wspierać walczących obok siebie wojowników.

nawet jeśli było to 17 jednostek to i tak zabiłem ci jakieś 5 a ty mnie zniszczyłeś

Zasadniczo w tej rozpisce goblinów wyżej wystarczy zabić Włóczniaków i bohatera a już traci połowę mocy ofensywnej - zabijesz do tego wojaków i rycerzaków a pozostałe gobliny będą już niemal niegroźne.
Oczywiście w graniu goblinami chodzi o to, żeby tracić tych tańszych a oszczędzać ofensywnych ale różnie to bywa. Niedawno na turnieju u nas grałem goblinami właśnie i szło dobrze do póki w walce z krasnoludami nie miałem chwilowego pecha - nagle okazało się, że wszystkie ofensywne jednostki są w zwarciu z przeciwnikami na ostatnim Pz - tura - aktywacja krasnoludów - i już mogłem tylko biegać w kółko niegroźnymi blokerami Razz

Gobliny mimo że kompletnie różne od Córek Nemezis - podobnie jak one potrzebują dużo statystycznych rzutów, bez których kończą w walce odsłonięte i podatne na ataki.

Co do jednostek imperium ostatnio Quintus ( po wyjaśnieniu paru zasad ) okazał się bardzo potężną jednostką, po kilku zwycięstwach pod rząd zbyt potężną : w połączeniu z jednym kusznikiem i jednym łucznikiem nie ma na niego sposobu, kusze strzelają co turę, łuki i po trzy razy na turę, a jeśli ktoś zostaje ranny, to Quintus go leczy, przy czym juz od drugiej aktywacji nie braknie mu mocy, bo może medytować za pa z zakrzywienia z poprzedniej tury. Ogólnie wymaga zmian, bo berserkerom żałuje się szału, a Quintus sprawia, że potencjalnie ma go każda jednostka imperium, w dodatku bez otrzymywania kar jak rany, ktore z resztą Quintus szybko by wyleczył.

Berserker szał miał sam z siebie, dostawal go za te swoje 45 punktów. To o czym piszesz wymaga na starcie wystawienia bohatera za 110, który zreszta nic wtedy nie robi po za zakrzywianiem (mocnym na pewno, ale żaden gamebreaker). A jeszcze dochodzi kwestia problemowych aktywacji, bo jeżeli Łucznik ma strzelić 3 razy to musi być aktywowany po Quintusie - a to nie jest zdrowe w przypadku jak juz przeciwnik jest w zasiegu swojej szarży.

Quintus to jednostka obecna od pierwszych wersji systemu i nie pamietam żeby ktokolwiek wygrał na nim turniej. Ma fajne czary na pewno, ale jednocześnie jak rzuca jeden to nie rzuci innego.

zakrzywienie jest gamebreakerem wtedy gdy bierzemy np: 2 kuszników i quintusa. Co prawda jest to 240p. ale 2 kuszników strzelających co turę zabija 1 model wroga na turę. a za resztę punktów bierzemy mieczników lub pięści imperium które świetnie rozprawią się z resztkami armii wroga która dobiegnie szczególnie z zakrzywieniami (po 3 ataki z modelu)

Cóż piszę bo ostatnio to z Quintusa jest zawołany game braker, on + jakiekolwiek jednostki dystansowe i o ile teren nie będzie zbyt gęsto zastawiony lub ustawiony specjalnie pod bezpieczne podejście to kosi nawet krasnoludy z runami zakrzywienia, zanim dojdzie się czymkolwiek w zasięg szarży zostaje 1/3 składu (może u orków byloby inaczej, nimi nie probowalem) a mimo wysokiego kosztu Quintusa i ok. 2 strzelcow zawsze zostanie punktów na 2 - 3 miecznikow, czy coś innego do walki z niedobitkami wroga. Nie można pisać, że nie robi nic poza zakrzywieniem, choćby to, że leczy, jeśli przeciwnik rownież ma coś na dystans, a i w walce 6/5 i potencjalnie 8 pa robi wrażenie. co do problemowych aktywacji, (chyba) żadna nacja nie przebędzie 40 cm w jedną turę, a przecież nie zawsze można iść w linii prostej.

Quintus + 2 łuczników + 3 mieczników mogą kosić co najwyżej modele z pancerzem poniżej 12. 13 albo wyżej na 1-2 modelach i taka rozpiska powinna pęknąć aż miło. Nie mówiąc już o tym, że turniejowo trafiając na Mrocznych można czystym strzelaniem niemal od razu poddać grę Razz

Co do pojedynków strzeleckich to oczywiście jeśli ktoś wystawi ponad 200 punktów w jednostkach dystansowych lub je wspierających to przestrzeli każdą rozpiskę ze strzelcami za mniej niż 100. Tyle, że ze wszystkimi czysto kontaktowymi będzie miał z góry przerąbane.
kcpr kiedyś cały temat z takimi rzeczami składał - http://www.wojnacja.fora.pl/dla-poczatkujacych,40/przykladowe-rozpiski-oraz-jak-ulozyc-cos-sensownego,109.html - na końcu są pewne zależności z gatunku Papier Kamień Nożyce właśnie.

Poza tym mniej więcej na takie rozpiski Rody teraz dostały Inkwizytora.

No i 4-5 nawet małych makiet na stole 50-60 przynajmniej u nas zasłania całkiem sporo. Przy grach ze strzelcami dobrze jednak pilnować, żeby grający armią dystansową nie uciekał poza krawędź stołu. Kiedyś jak graliśmy na blatach typu 120cm to faktycznie nadużywanie tego mocno wyginało balans Wink

hmm czy ja mówiłem o łucznikach? ja mówię o kuszach które strzelają co turę mierzonym. z siłą 8 nawet pancerze imperium nic nie dadzą. i co ma do tego inkwizytor? przejdzie 24cm na runce po czym pada od kusz\"zakrzywionych mieczników". Co do kontaktowych armii to połowa ginie zanim dojdzie do walki a tych 2\3 mieczników z 6 akcjami ich dobije.

Może pancerz 13 brzmi fajnie, ale wcale nie musi być 2 Łuczników, kusznik z bełtami przeciwpancernymi kończy sielankę, poza tym to głównie imperium słynie z pancerzy, oprócz nich jest jeszcze rycerstwo, ale duże konie to wymarzony cel dla strzałów małego zasięgu, z regóły za mało pa i co za tym idzie o większej powtarzalności, bo zakrzywienie niweluje problem przeladowania, u innych nacji, oprócz wyjątków jak Najemnik kupców pancerz to maksymalnie 12 lub mniej, a są jeszcze lekkozbrojne nacje jak gobliny czy córki nemezis.