Nowe jednostki do starych Frakcji - Projekty

Ale Aleksander Wielki lubił się nimi pobawić...

W trakcie kampanii na wschodzie mógł i nawet miało to jakiś sens. Bo już Grecy ich nie używali w boju.

Jak mówię - moja wiedza teoretyczno-praktyczna to średniowiecze gdzie takich zabawek już nie było. Dlatego kompletnie nie mam immersyjnego wyobrażenia na temat walki przy użyciu rydwanów - a proste opisy które czytałem zupełnie nie podchodzą pod mechanikę niestety.
Taka platforma łuczniczo transportowa mogłaby być niezła w grze komputerowej ze sporym budżetem (dużo animacji) gdzie załadunek, rozładunek i wszelkie dodatkowe obliczenia byłby ściśle sprecyzowane przez silnik.

Rydwany poniżej 100 punktów widzę tak:

Rydwany XXI wieku Smile

ewntualnie dać imperium konnicę - ledwie namiastkę, żeby imperium nie zmieniło się w rycerstwo.

Imperium nie ma konnych właśnie dlatego, ze jest rycerstwo Smile

Po prostu założenie jest takie, że każdy, kogo było stać na konia był/jest rycerzem i przy rozłamie poszedł tam. Smile

Szanse na to, żeby Imperium miało duży model są nikłe, trudno im coś sensownego i jednocześnie odpowiednio powszechnego w kwestii modeli wymyśleć.

Jak już mówiłem to ja jestem za takim ogrynem jak wh40k, ale jeśli mowa o nowym modelu do imperium to ja jestem za poł bohaterem chorążych/toporników/łuczników.

nie do końca mowa bo Imperium i tak ma już limit +1 Razz

bo tak to każda z tych koncepcji by była ok względem założeń dotychczasowych.

wniosek z tego taki, żeby pretorianina uczynić dużym modelem - prawdopodobnie wszyscy zostaną wtedy ugłaskani
Very Happy

po pierwsze niby w jaki sposób pretor by miał być duży??? a po drugie to myślałem że są to pomysły na nowy model do 2.0 w którym miała być większa ilość kart

No jak do 2.0 to jakieś pomysły luźne można dawać.

to ja jestem za takim ogrem maruderem ( coś na styl ogryna z wh40K) lub właśnie kolejnego półbohatera

Nadawał by się taki do Imperium?
Sam pomysł zrobienia jakiejś większej postaci jest moim zdaniem całkiem niezły i na pewno warty przemyślenia. Najlepszy pomysł padł trochę wcześniej tj. jakaś zamorska bestia dla Kupców.

ja sobie tych ogrów wyobrażam jako skrzyżowanie ludzi z trolami i może mądrością nie grzeszą to jednak jakieś podstawy dyscypliny znają i potrafią zachować szyk (przy najmniej w pierwszych etapach bitwy), a dodatkowo mają specjalnie dopasowane zbroje zrobione przez płatnerzy imperialnych

Kompletnie nie widzę logicznego poparcia dla jakiś ogrów czy innych ettinów w wymusztrowanej armii imperium. Konia ciągnącego wóz można sobie przywiązać do drzewa przy strumieniu i to rozwiąże większość problemów z takowym... Ogr nijak nie spełnia norm logistycznych, (jedzenie, broń, łóżko w garnizonie)... takie stwory nadają się do straży w Ankh Morpork a nie do opartej na zdrowym rozsądku frakcji.

a co do Kupców to oni już mają zamorską bestię... tylko małą... za 12 punktów Wink