Przedmioty, czary i dodatki frakcyjne.

Tylko pamiętajcie, że nie każdy "przedmiot" to przedmiot. Z trzech nowych rzeczy dla trupów dwa to czary, trudno byłoby je ograniczyć do raz na grę. Tzn. teoretycznie się da, ale wtedy musiałyby ostry dopak dostać.

hmm ... takie rozwiązanie jak piszecie to było zdaje się w Ragnaroku... tylko że nie były to przedmioty a taktyki... w takim układzie to by nawet miało sens.
Tylko, że na takie taktyki nie bardzo mam pomysły już. Efekt, który można przypisać dowolnemu modelowi w każdej chwili musiałby być mniej więcej 2-3 krotnie słabszy droższy od takiego samego efektu przypisanego bezpośrednio do karty.

No powiedzmy, że zamiast +1 siły na cała grę za 5 czy 10 punktów trzeba by bać +1 siły na turę/test za 10-15 punktów.

Dodatkowo zakładacie, że przeciwnik nie będzie wiedział co macie w zanadrzu*... a gdzie tam skoro rozpiska będzie jawna to ile tych kart po 10-15 punktów będziecie mieć ? jedną... druga to już będzie ryzyko szczerze mówiąc. Ni chyba, że iść w hybrydowość i pozwolić nawet i 100 punktów w kartach mieć. Wtedy zamiast bohatera jedziemy jednym miecznikiem który co chwila dostaje jakiś dopak...

Sam nie wiem. Tego typu zmiany to coraz większa ingerencja w 'środek ciężkości'... I ryzyko że wyjdzie w pewnym momencie coś dziwnego jak choćby ten nieudany skirmish do Confry 4 gdzie nagle okazywało się, że taki milicjant z karty dostawał atak strzelecki o mocy kuli ognia Wink

*Idąc w stronę niespodzianek z rzucanych z ręki trzeb a by grac powiedzmy na 300 punktów w modelach (jawnych) i 100 punktów w kartach (niejawnych), ale to już hybrydówka taka wychodzi że ho ho...

edit
bambus znalazł kartę z Raga

w tłumaczone na Wojnację to by wyglądało powiedzmy
Cel musi zdać test zmysłów (Zmysły + k6 - przy 2k6 inna trudność by była) o trudności 7, dostaje +1 akcję kosztem -1 pancerza.

nie no nie chodziło mi o taktyki tylko o takie tanie dopałki - przykład z Hirołsów Wink

był trafiony po części.
Np.: (chodzi o zasadę zagrywania a nie o treść dodatków btw)

"Krasnoludzkie piwo" (Krasnale) - zagraj na dowolny model. Odnawia sobie jedną ranę.

czy "Święta Lanca" (Zbuntowani Rycerze) - zagraj gdy model Szarżuje. Do następnego Ataku dostaję +1 do Trafienia i +1 do Siły.

ooo takie proste, jednorazowe efekty - i generalnie w sumie nie muszą być tajne - niech leżą wraz z resztą kart, a gdy się z nich skorzysta to są odrzucane.

Efekt prosty, koszt punktowy nie duży i przede wszystkim przejrzystość zabawy. W końcu to mają być tylko dadatki za niewielką ilość punktów, a nie elementy z których się buduje kombosy :]

aaa co do zaklęć w Umarlakach - nic prostszego, po prostu to mogą być nie zaklęcia a zwoje Razz

czyli jedno razowe i po kłopocie :]

Cytat:

nie no nie chodziło mi o taktyki tylko o takie tanie dopałki - przykład z Hirołsów Wink był trafiony po części.

tylko właśnie te przykłady przedmiotów co podajesz działają dokładnie tak jak owe taktyki Wink

no może jedyna różnica jest taka, że tam się współczynnik testowało czy ów dopak wejdzie...

Po prawdzie to można i jedno i drugie dodać... czyli i klasyczne wypełniacze i takie zagrywane. z tymi zagrywanymi jest trudniej balansować więc po jednej takiej na armię powiedzmy.

choć mimo wszystko te dopaki kartowe wolałbym nazwać jakoś tak, żeby nie budziły logicznych kontrowersji w stylu "skąd się tam u licha lanca wzięła" (z taktyką czy czymś... niematerialnym nie ma tego problemu) ... inna sprawa, że ta lanca jest niegłupim pomysłem na sam przedmiot dla rycerstwa, w końcu kopijnik i rycerz maja bazowo jedną bez możliwości wymiany (początkowo giermek miał dawać dodatkową ale to się za złożone robiło)

Pomysł z dopakami zagrywanymi z ręki ciekawy, pomysł z taktykami jeszcze ciekawszy, ale jeżeli ma być po jednej na frakcje, to warto, by odzwierciedlała cechy charakterystyczne armii, np. defensywna taktyka krasnoludów, zwiększająca twardość twardzieli, agresywna taktyka elfów zwiększająca wnerw wnerwionych ostrouchych, brutalna taktyka Władców zwiększająca bestialskość bestii, etc.

Generalnie jestem jednak zwolennikiem kart przedmiotów, które wykupione przed grą, na etapie tworzenia rozpiski, dołącza się do określonego modelu. Nie musi to wcale prowadzić do zwiększenia liczby tokenów czy znaczników, bo taki element można zaznaczyć np. wypaśną konwersją (np. dodając zwój z czarem, bukłak z gorzałą czy malując odjechane runy Razz

).

po prawdzie to mi się wszystkie te pomysły podobają :] w grze skirmiszowej jest miejsce na wszystko w zasadzie :]
Jeśli by w takim razie przyjąć "wasz" wariant - kupowane itemy, to mam taką sugestię wyglądu kart przedmiotów/ekwipowania ich. A mianowicie:

1. każdy przedmiot jest w formie osobnej karty dołączanej po rozstawieniu (karty ze stołu) do danej jednostki (karty)
2. co za tym idzie przedmioty wykupowane są dla CAŁEJ karty - czyli jeśli na jednej karcie jest trzech krasnoludzkich wojowników to WSZYSCY muszą mieć wykupione przedmioty. Takie rozwiązanie oszczędzi akcji w stylu, "który to z nich miał tą magiczną wodę", a dodatkowo wymusi kombinowanie przy tworzeniu rozpiski - "czy lepiej mieć osobno krasnala z magiczną siekierką, czy dwóch zwykłych - na jednej karcie" itd.

mam nadzieje, że zrozumieliście mój przykład, zawile napisany ;P

Nie widzę w tym nic zawiłego Razz

Przypisanie przedmiotu do karty (znaczy, ma go cała karta, albo nikt) zamiast do modelu rozwiązuje problem kminienia, któryż to model miał ów artefakt; należałoby wtedy zaznaczyć, że w przypadku większej liczby modeli na karcie koszt przedmiotu podwajamy lub potrajamy Wink

noo i oto chodzi! Rolling Eyes

a rano przed pierwszą kawą, przykład wydawał mi się zawiły Wink

czekam na opinię DW co on na to :]

hmm tylko w takim układzie trzeba by tez Kowala i Baldura zmieniać, coby określali konieczność rozdzielania wzmocnionych modeli na inne karty.

Do tej pory pamiętam, że jak z 3 wojowników - 1 miał dopak to albo to był najładniej pomalowany albo inaczej uzbrojony model Wink

Kilka nowych propozycji i zmian w pierwszym poście.

A mi się zaiste pomysł z kartami-dopałkami bardzo podoba Wink

Mam na myśli opcje, w której każdy z graczy ma w ręce kilka kart, których przeciwnik nie zna. Może ich oczywiście użyć w każdym momencie gry - ot taki 'as w rękawie'.

Można by nawet ustalić, że każdy gracz ma na początku 3 takie karty (więcej jak dodatkowo 'zapłaci').
Mogłyby to być taktyki, manewry, okrzyki, błogosławieństwa, przedmioty (z nimi gorzej, bo musiałoby to być jakoś ładnie uzasadnione, aby było logiczne), jakieś po prostu wzmocnienia itp. i w końcu (najbardziej banalna opcja IMO) czary. Ot takie 'pomoce z zewnątrz' (choć nie tylko).

Myślę, że dawałoby to potężne możliwości taktyczne (w sensie wybór takich kart w czasie tworzenia rozpy).
Do tego to dodatkowe napięcie 'co on tam tak trzyma w tej ręce?!' = emocje.
Myślę, że warto pomysł przemyśleć Wink

Btw - było już coś takiego w jakimś innym bitewniaku?

Cytat:

Btw - było już coś takiego w jakimś innym bitewniaku?

Confrontqation: Age of Ragnarok - skirmish ...gwóźdź do trumny systemu i jej producenta...

Dlatego trochę strach z tym kombinować Wink

jak to tak ładnie kcpr opisał to sobie pomyślałem, że to naprawdę było by fajne! :]
Od razu widzę tu analogię do Heroes of M&M - ale to akurat pozytywne skojarzenia :] czary czary czary! Very Happy

Dragon_Warrior napisał:

Cytat:

Btw - było już coś takiego w jakimś innym bitewniaku?

Confrontqation: Age of Ragnarok - skirmish ...gwóźdź do trumny systemu i jej producenta...

Dlatego trochę strach z tym kombinować Wink

Hm... Okazało się to 'gwoździem' z jakiego powodu? Przegięte były te dopaki, było ich za dużo, miały za duży wpływ na rozgrywkę czy jak?
Fajnie by było jakbyś po prostu napisał jak to tam działało.

cpt_molo napisał:

czary czary czary! Very Happy

Tam były też umiejętności, takze nie ograniczajmy się tylko do czarów (osobiście bym wolał, żeby było ich jak najmniej) Wink

Do tego w Heroes'ach można było dokupić sobie do armii Baliste, Namiot Medyka (no i jeszcze Katapulta tam była, ale to juz troche nie pasuje Razz

), więc i to mogłoby mieć jakieś odpowiedniki na kartach Wink

Tego skirmisha to oni w zasadzie nie zdążyli już wydać, była tylko beta.