Władcy Bestii - pytania

Mam pytanko (na razie dwa ;P)

Pyt.1
Czy Ogary liczą się do limitu (1) Bestii kontrolowanej przez Władce? Czy są może "jakby dodatkowe" - to znaczy mam Bestię + ogary/ogara ?

Pyt.2
Pytam się bo "Hor Władca" ma w swoich zdolnościach "Opiekun - wszystkie bestie w w 10cm (...)" - to oznacza wszystkie jego bestie czy bestie w ogóle? też innych Władców? i czy Ogar w takim razie traktowany jest jak Bestia? Rolling Eyes

1 - liczą się - czyli 2 sztuki na włądcę i tyle.

2 - Wszystkie bestie - i jego i nie jego, co prawda na 300 punktów za dużo ich nie będzie ale na 400 da się już z tego skorzystać sensowniej.

2a - Tak - każdy 'chowaniec' to bestia.

W sumie władcom jak mało komu brakuje dodatkowej karty - instrukcji frakcji. Tłumaczącej, że wszystkie jednostki z instynktem przetrwania są bestiami i mogą być wykupione tylko jeśli wcześniej wykupiło się jakiegoś władcę.
Z drugiej strony wystarczy przejrzeć wszystkie karty i zdaje się do tego samego wniosku się dochodzi bez większego z tego co po Tobie widzę Wink

DW, przecież Kapitan gra w WM&H, tam to przeca normalka Razz

Nie sądzę, żeby Władcy potrzebowali karty z instrukcją, z zsad Władca Bestii i Instynkt Przetrwania wymagana relacja wyraźnie wynika, no, może tylko ogary byłyby w stanie mykać bez Władcy.

spoko - thx za odp.
jednak odpowiedź mi się nie podoba ;P bo robiłem rozpiskę i właśnie zostało mi 25 punktów i jak się okazuje Ogara nie wcisnę Wink

hehe

znaczy gdyby Ogarom pozwolił biegać luzem to i tak byłoby bez przegięć, jedna rana i robią się niegroźne. W sumie mogę im dopisać przy następnej wersji że można je w takim układzie bez władcy wystawić.

ooo i to jest myśl! Smile

serio - bo jak już bierzesz Władcę jakiegoś to się nie opłaca marnować jego zdolności na jakieś pieski, która zaraz ktoś postrzeli i wyłączy z gry ofensywnej.

ale przy władcy instynkt przetrwania będzie wyłączony przecież.
Inaczej część bestii by już w 1 turze ze stołu schodziła ;P

Mam pytanie a propus fluff'u.
Czy Władcy do ludzie?
Czy ich umiejętności panowania nad bestiami mogą być ich jakimiś wrodzonymi zdolnościami czy od razu zakładamy, że to ludzie i jest to magia?

Osobiście podoba mi się bardziej 1 opcja, bo dość mam już super czarodziejów potrafiących robić to to i jeszcze tamto...
Nie lubię po prostu kiedy 'magia' jest odpowiedzią na wszystko - to po prostu banalne. W ogóle nie lubię magii, ale to inna sprawa ^^

To jest najlepsze w Wojnacji, że fluff zależy tylko od twojego pomysł :]
Moi władcy dla przykładu to właśnie ludzie gór, trenujący bestie za pomocą bata ;]

inspiracją z jakiej powstali Władcy Bestii było mniej więcej takie
[link widoczny dla zalogowanych]
wyobrażenie Wikingów. Nie chodzi jednak o to, że są dwu i pół metrowymi barbarzyńcami od stóp do głów pokrytymi rogami, stalą i futrami. Po prostu tak właśnie wyobrażają ich sobie mieszkańcy Stolicy Imperium, którzy nigdy nie widzieli na własne oczy ni człowieka północy, ni nawet krasnoluda.

Ha i ładnie Very Happy

Podobają mi się muszę przyznać, a i nie wygląda, żeby jakąkolwiek magią mieli się plamić ^^

Zaczynam ich coraz bardziej lubić Wink

Wysłany: Wto 23:29, 01 Mar 2011

Hah, mi na pierwszy rzut oka taka koncepcja nie przypadła do gustu, ale teraz, po zastanowieniu... fakt, że takimi widzą ich mieszkańcy imperium, nie oznacza, że tacy są w rzeczywistości (vide realni wikingowie) Smile

Albowiem ( Razz

) moja wizja władców jest nieco odmienna. Bycie Władcą to element kulturowy, choć ograniczony "genetycznie". Już tłumaczę Wink

Wyszkolenie własnej bestii i zostanie uznanym za władcę to wielki zaszczyt wśród północnych plemion, jednak wbrew pozorom nie każdy młodzik o nim marzy. Wielu wybiera drogę wojownika lub tropiciela, pomocników władców i ich bestii w polowaniach i walkach, ale też groźnych samych przez się.

Dzieje się tak, ponieważ by zdobyć kontrolę nad bestią potrzebne jest to "coś". Oczywiście, nie chodzi o zdolności magiczne. Ten niezbędny czynnik jest zupełnie innej, znacznie bardziej nieuchwytnej natury, nie do końca sprecyzowany. W każdym z władców może przejawiać się w innym sposób i każdy władca z tego powodu inaczej utrzymuje lojalność bestii. Niektórzy drogę upatrują w okrucieństwie, inni w rozwijaniu empatii z tymi niezwykłymi i potężnymi stworzeniami, inni mają podejście, rzekłbym "naukowe".

Tak czy siak, choć o magii nie ma mowy (inaczej wszak władcy mieliby statystykę Moc Wink

) to nie każdy może nim zostać, nie każdy też nosi ogromniasty rogaty hełm Wink

Wysłany: Wto 23:58, 01 Mar 2011

Wikingowie też ponoć w rzeczywistości rogatych hełmów nie nosili ... a jak ich "pamiętamy" ? ;D

Wysłany: Śro 7:46, 02 Mar 2011

Gymlet napisał:

to nie każdy może nim zostać, nie każdy też nosi ogromniasty rogaty hełm Wink

ej! u mnie ma go prawie każdy Rolling Eyes

Mam wrażenie, że kurcze gdzieś o tym już czytałem, ale teraz nie mogę znaleźć, a jest potrzeba...
W każdym razie mam pytanko a propos Myśliwego.

Ma on nieskończoną ilość noży i włóczni czy tylko po jednym na grę?

Jeśli dobrze kojarzę - a raczej pamiętam - to gdzieś tam było napisane, iż zaczyna grę z włócznią i nożem, a potem to już trzeba jedną rzecz wybrać czy coś takiego...

W sumie to samo pytanie dotyczy też Tropiciela, Alchemika (chociaż zakładam, że ma tego nieskończoną ilość, bo inaczej miałoby to średni sens) i pewnie paru innych jednostek na których karcie nie widnieje informacja o 'przeładowaniu'.